Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Rozrywka

2009.02.24 g. 19:25

"To nie jest kraj dla wielkich ludzi" w marcu


To nie jest kraj dla wielkich ludzi

 

Czyli ilu ludzi mieści się w jednym Polaku?

 

Pierwsza w Polsce stand up comedy, gatunek niezwykle popularny w Stanach Zjednoczonych, z powodzeniem przeszczepiony przez Rafała Rutkowskiego i Michała Walczaka na grunt polski. One-man show jest zbiorem przezabawnych skeczy, w których pojawiają się najróżniejsze postaci – ksiądz udzielający ślubu byłej ukochanej, żołnierz gej, blondynka u ginekologa…

 

Wszystko w wykonaniu tylko jednego aktora. Godzinny program już od kilku miesięcy wypełnia szczelnie klubową salę Chłodnej 25 i wywołuje salwy śmiechu…

 

Tekst i reżyseria: Michał Walczak
Występuje: Rafał Rutkowski

 

Spektakle: 15, 16, 22 i 24 lutego, godz. 20:00, klubokawiarnia Chłodna 25

Rezerwacja: biuro@tetarmontownia.pl

UWAGA!!! Dodatkowy spektakl 3 marca o godz. 20:00

 

Z recenzji:

 (...) Udławiłem się ze śmiechu na monty-pythonowskim z ducha skeczu o pewnym wojskowym z komisji poborowej posiadającym dar rozpoznawania gejów. A o przygodach beznogich harcerzy, którzy nazwali swój zastęp Węże, zdecydowanie powinna powstać nawet osobna sztuka. Popisowy występ Rutkowskiego zaświadcza, że Walczak jako reżyser i autor złapał właściwy rytm i ton komediopisarski (...)

Łukasz Drewniak, Przekrój nr 45/06-11-2008

 

(...) Aktor Teatru Montownia i autor tekstu Michał Walczak tworzą polską stand-up comedy od zera. Efekt jest porażający. Przede wszystkim Walczak (jeden z najlepszych dramaturgów młodego pokolenia) is back. Skecze o zakompleksionym księdzu udzielającym ślub ukochanej, wojskowym teście na geja czy prywatnym, ekskluzywnym przedszkolu dla dzieci "wiecie kogo" to polskie szaleństwo w pigułce. Rutkowski zdolny zmiąć, wygiąć i wywrócić swoją twarz na wszelkie sposoby doprowadza publiczność do spazmów. (...)

Joanna Derkaczew, Gazeta Wyborcza nr 267/15-16-11-2008 - Wysokie Obcasy

 

 

(...) Rutkowski oscyluje między prywatnością a graną postacią, budując trudną, bo z natury rzeczy niestabilną, proteuszową formę aktorskiego popisu. I jest w tym po prostu dobry. Można nie cenić stand-up comedy jako trywialnego wykwitu kultury popularnej. Ale nie można nie docenić aktora, który ten niski gatunek przedstawia z wysokiej klasy talentem.» (...)

                                                                                                             Janusz Majcherek - Gazeta Wyborcza Stołeczna,



-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy